*przychodzi*
*wlącza TV*
*ogląda Starcie tytanów*
*gdy film kończy się wyłącza TV*
*patrzy na gwiazdy*
-Petra pomóż mi. Co mam zrobić?
*idzie do sypialni na piętrze*

*przychodzi*
*dzwoni do Leah*
*rozmawia*
*rozłącza się*
-Super.
*siada na kanapę*
*włącza TV*
*ogląda*

*słyszy pukanie*
*wyłącz tv*
*idzie otworzyć drzwi*

Lea nagrała ci się na telefon!

'Nie każ mi wybierać, między miłością, a niczym, bo wybiorę nic.

*przychodzi*
*odsłuchuje pocztę*
*zasypia na kanapie*

Dzwoni telefon

*odbiera*
-Hallo?

- Hmm... to ja. Leah. Chciałam... zapytać, co u ciebie...

-Dobrze. Dzięki i jeszcze raz przepraszam za moje zachowanie ale taka jest natura mojej rodziny. A co ciekawego jest u ciebie?

- Ja też przepraszam. U mnie... hmm... nic ciekawego. Popadam w czekoladoholizm.

-haha. Może przyszłabyś do mnie na obiad?
Tylko powiedz co lubisz oprócz czekolady. haha. To ja to zrobię.

<śmieje się> - Kuchnia grecka. Ale na obiad nie mogę. Kolacja? Tak około 20

-Ok załatwione ale deser zrobię po swojemu>
Papa
*rozłącza się*
*idzie do kuchni*

*rozstawia jedzenie*
*dekoruje stół*
*czeka na dzwonek*

*wchodzi*
- Fakt, grecko. Postarałeś się.
*uśmiecha się lekko, patrząc na stół*

-Bardzo lubię gotować, więc się przyłożyłem.
*siada*
*nakłada sobie zapiekankę*
*je*
*patrzy na Leah*

*patrzy na Petera w tej samej chwili*

*zatrzymuje wzrok*
*uśmiecha się lekko*
*jest zestresowany*
*patrzy jej coraz głębiej w oczy*

*spuszcza wzrok*
- Co na deser?
*rumieni się*

-Co?
A tak deser. Smażone jabłka na zkarmelizowanym cukrze z sosem jagodowym i kefir jagodowy.
*zbiera brudne naczynia i resztki jedzenia*
-Napijesz się wina?

- Chętnie, ale nie białego.

-Ok
*uśmiecha się*
*idzie do kuchni*

*przychodzi*
*kładzie desery*
*rozkłada talerzyki*
-Przepraszam że nie po Grecku ale to mija specjalność
*wyciąga z kredensu czerwone wino i kieliszki do wina*
*otwiera wino*
*nalewa sobie i Leah*

- Dzięki
*nakłada sobie trochę deseru*
*je*
-Pyszne

-Dzięki
*nakłada sobie jabłek*
*rozpala kominek*
*je*
*podnosi kieliszek*
-A więc za to że się pogodziliśmy
*pije*

-To dobry toast
*uśmiecha się*